sobota, 28 grudnia 2013

KB RPG #50: Pozytywiści RPG


Pięćdziesiąty Karnawał Blogowy już praktycznie za nami,  inicjatywa rozpoczęta ponad 4 lata temu przez Borejkę nieprzerwanie miesiąc w miesiąc dostarcza nam blogowej treści, mimo wieszczonych co i rusz wizji śmierci samego KB RPG jak i RPG w Polsce.

Pierwsze co przychodzi mi na myśl gdy patrzę na temat obecnej jubileuszowej, okrągłej 50, czyli zdaje się, że zgodnie z nomenklaturą polsko-cebulacką "złotego" jubileuszu to osoba Borejki właśnie.
Blog GRY FABULARNE prowadzony od 2006 to chyba największe i nieporównywalne z żadnym tak zwanym "profesjonalnym" serwisem źródło treści: publicystyki zarówno growej, RPGowej, jak i tzw. mitycznej "treści merytorycznej".
Z tych prawie 2700 postów kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset, to wartościowe publicystyczne teksty, wywiady z twórcami, fejmusami, autorami literatury popularnej i fantastycznej, którzy jak się okazuje również mieli za sobą RPGowe szlify, teksty i wywiady podsumowujące mijający rok, przekrojowe artykuły dot. historii i prehistorii gier RPG w Polsce i nie tylko, wszelkiego rodzaju tzw. wspominki, cykl tekstów o RPG poza granicami naszego pięknego Tuskolandu, i wreszcie prowadzenie masy inicjatyw poczynając od różnego rodzaju konkursów oczywiście z nagrodami, po zaszczepienie KB RPG na naszej jałowej polskiej ziemi czy zainicjowanie w trochę innej niż na zachodzie formule Dnia Darmowych Gier Fabularnych, który również zaskoczył, dzięki czemu co roku w czerwcu możemy cieszyć się taką naszą RPGową gwiazdką w środku lata. Nie wspominając nawet o masie wartościowych tekstów o darmowych grach RPG, Kryształach Czasu, Warhammerze, Dzikich Polach, grach cRPG, crowdfundingu, poradach odnośnie pisania i tzw. dobrego dziennikarstwa... Nic tylko brać przykład ze starszego kolegi i spróbować samemu zmierzyć się z owym straszliwym zadaniem wytworzenia owych mitycznych i dostępnych jedynie dla wtajemniczonych w 7 kręgu masonistów zakazanych treści. Kolega Neurocide w swoim ostatnim karnawałowym wpisie pokazuje, że wcale nie jest to takie trudne ani straszne :)
Owszem tekstów ośmieszających, satyrycznych czy wręcz ocierających się o trollerkę też można było na blogu Borejki znaleźć sporo, znam parę osób które z zasady tam nie wchodzą "bo ten stary piernik i troll Borejko", moim zdaniem sporo tracą, także zachęcam aby przezwyciężyły swoje uprzedzenie i zajrzały do archiwum wzmiankowanego bloga, bo warto. O i jeszcze jeden link, również do bloga Borejki wartego odwiedzenia.
Adrianowi dziękuję, że inwestuje swój czas i energię nieprzerwanie od tych nastu lat,  "pro erpego bono", jak to chyba kiedyś powiedział Khaki.
Tyle tytułem wstępu ;)

Oczywiście nie jednego Borejkę mamy w naszym erpegowym fandomie, jest masa osób piszących mniej lub bardziej publicystyczne teksty, żeby nie było tak jednostronnie warto wspomnieć o wywiadach Karpia, tekstach Dracha, Enca, Furiatha, Katarzyny i Marcina Kuczyńskich, Karczmarza, Magnesa, Neurocide'a, Paladyna, Sejiego, Zuhara, i zapewne wielu innych osób których ot tak z pamięci nie jestem w stanie w tym momencie wymienić - mam nadzieję że się nie obrażą.
Tylko, że z tymi tekstami jest jeden problem - rzadko można usiąść do klawiatury, splunąć w ręce i wyczarować taki tekst w 10 minut. Najczęściej jest z tym trochę więcej zachodu, zwykle trzeba mieć koncept, chęci, trochę wolnego czasu na risercz, napisanie całości, i parę innych czynników. A jak wiadomo każdy z nas akurat na nadmiar wolnego czasu nie cierpi, więc nie dziwota że takich tekstów rocznie pojawia się sporo mniej niż byśmy sobie życzyli. Ja nie mam z tym żadnego problemu zupełnie to rozumiem - podobnie jak Enc chciałbym aby pojawiało się ich więcej na sieci, ale nie byłbym aż tak kategoryczny przy ocenianiu innych tekstów bo "zostały wrzucone „bo i tak mało osób u nas pisze” albo „bo dawno nic nie dałem na bloga”., bliżej mi do zdania Goratha, do czego jeszcze wrócę.

Niestety ominęło mnie całkowicie zjawisko MiMa, te legendarne numery pierwsze, siódme czy sto siódme, ominęły mnie czasy drukowanego Portalu, załapałem się dopiero na kilka ostatnich lat wydawania Gwiezdnego Pirata, który powoli przeradzał się w ulotkę reklamową wyd. Portal i na schyłek działalności RPGowej Rebel Timesa, więc może dlatego nie spoglądam z aż tak wielką nostalgią na drukowany magazyn RPG pełen publicystyki i "treści merytorycznych". 
Owszem bardzo chętnie taki magazyn kupowałbym AD 2014, ale wiem że jest to inicjatywa nierealna. Skoro gry fabularne ostatnimi czasy sprzedają się w nakładach nie przekraczających 1000 sztuk, to nie może być mowy o rentownej inicjatywie drukowanego magazynu. Podejrzewam, że realny nakład 100 sztuk i sprzedaż na poziomie k50 egzemplarzy hipotetycznego pisma nie starczyłoby nawet na zapłacenie tych symbolicznych 100 zł dla każdego autora tekstu, a na znalezienie mecenasa dokładającego miesiąc w miesiąc setki złotych do takiej fanaberii wydawniczej raczej perspektyw nie ma. 
Szkoda, bo puszczając wodzę fantazji widzę sporo osób i możliwości do zapełnienia takiego pisma treścią, od przygód, przez teksty publicystyczne i specjalistyczne, po i mniej poważne, jak choćby Fandom Expressy od Senthe, mamy w blogosferze sporo fanów zarówno gier indie, Fate, Sewydży, gier Portala, jak i starej szkoły, nie mówiąc o naczelnych archeologach polskich spod znaku Białego Lwa, można by też dawać przedruki ciekawych treści z zagranicy, jak chociażby niedawny artykuł o tym skąd Gygax wytrzasnął Sowoniedźwiedzia... gdyby tak pomarzyć i zapewnić każdej z tych osób po kilka stron co miesiąc mielibyśmy bardzo ciekawe przekrojowe pismo. Na papierowe pismo szans nie ma, może gdyby nasz fandom w cudowny sposób pomnożył się przez pączkowanie i sprzedaż gier RPG wzrosła by tak kilku-kilkunastokrotnie to moglibyśmy liczyć na hobbystycznie wydawane pisma pokroju magazynu LAG, który wydają pasjonaci komputerowej (video) rozrywki, czy fani pulpy z wydawnictwa Dobre Historie wydający swojego "Cosia na Progu", ale póki co się nie zanosi, więc mogę sobie jedynie pomarzyć przed zaśnięciem..

Bardziej realna jest inicjatywa wydawania magazynu stricte wirtualnego, tylko pytanie kto by się tego podjął i czy taka inicjatywa rzeczywiście ma sens. Na fali pozytywnej energii związanej z promowaniem Zewu Cthulhu, przez balansujące obecnie na krawędzi rentowności wydawnictwo Galmadrin, udało się wypuścić 4 numery zinu Gwiazdy są w Porządku, być może jeśli gwiazdy znajdą się jeszcze kiedyś w odpowiednim układzie Starsi Bogowie nie zejdą na ziemię, a jakiejś grupce kultystów RPG uda się wykrzesać pozytywistyczną iskrę nadziei, zaszczepić ją w sercach fandomu i z pieśnią na ustach budować nowe e-pismo "by żyło się lepiej", "pro erpego bono" i tak dalej... i tu pytanie do Was, myślicie że taki wychodzący regularnik erpegowy zmieniłby cokolwiek na naszej scenie erpegowej? 
Ja mam wątpliwości, bo poza czynnikiem motywującym do pisania - deadline, większość takich funkcji spełnia już internet i samopublikowanie przez owych autorów w sieci, bez nadzoru, bez korekty, bez redakcji, czasem bez ładu i składu, ale jednak publikuje się wciąż i to jest wartość. Może nie zawsze jest to publicystyka, nie zawsze są to owe legendarne treści merytoryczne, ale mnie osobiście cieszy każdy tekst publikowany w internecie tyczący się tematyki około-erpegowej. Czy są to wywiady, artykuły, relacje z sesji, relacje z konwentów, opisy systemów, po teksty mniej merytoryczne, kwiatki z sesji czy wręcz trollerkę. Każdy tekst może być jakimś bodźcem do dyskusji, a nawet jeżeli nie jest, to te k10 osób czytających sprawia że warto pisać, że nasza polska społeczność RPG dalej żyje, dalej publikuje, dalej dyskutuje, dalej wydaje i wszystko wciąż się kręci, a RPG nie umiera. Oczywiście, można rzec, że nigdy nie umrze dopóki ludzie będą grali, ale jednak przynajmniej dla mnie jest to jakaś wartość dodana.

Być może to jeszcze ta świąteczna aura nie zdążyła mi wyparować do końca z głowy, ale jak tak patrzę na naszą społeczność RPGową publikującą nie tylko wirtualnie to widzę samych pozytywnych bohaterów, którzy zamiast wcielać w życie jedynie piękną skądinąd zasadę "GNP - Graj Nie Pierdol" znajdują jeszcze czas na łączenie przyjemnego z pożytecznym i na pisanie o/i dla naszego hobby. Gdyby wszyscy zaszyli się na dobre w swoich RPGowych Kaerach to byłoby to bardzo smutne i apokaliptyczne wydarzenie. Być może szału nie ma, pewnie że życzylibyśmy sobie większych nakładów, wielu światowych tytułów po polsku za grosze, lepszych tekstów, więcej graczy i mistrzów gry, ale skoro nie możemy mieć mitycznego Eldorado trzeba cieszyć się z tego jak jest obecnie, bo wbrew pozorom wcale nie jest tak tragicznie, patrząc jak wygląda to w innych krajach. Mamy takie "Przebudzenie Ziemi" jakie sobie wypracujemy, nawiązując do zdania poprzedniego i każdy może dołożyć cegiełkę do budowania tej nowej lepszej RP RPG-owej.  

Jak pisał Gorath we wpisie na #50 KB RPG, człowiek to jednak istota społeczna i moim zdaniem wszelka wymiana zdań, myśli jest ze wszech miar zdrowa, normalna i pożądana w e-fandomie, nie samymi sesjami żyje człowiek, pewnie że sporej grupie osób to wystarcza i nie mam im tego absolutnie za złe, ale tym bardziej dziękuję tej grupie osób którym jeszcze "się chce" zrobić coś poza graniem. 
Stasie Bozowskie, Tomki Judymy, Staszki Wokulskie to właściwie każdy z Was, osoby bezinteresownie piszące, wydające i dzielące się radością ze swojego hobby w ten czy inny sposób zupełnie bez przymusu, bez gratyfikacji, dla czystej pozytywnej idei. 

I piszę tu absolutnie o wszystkich zarówno o bloggerach jak i wydawcach, o tych którzy jak Ramel i Drone kiedyś obrazili się na polski fandom, ale dalej niestrudzenie wracają na rodzinne łono, czy też zaszyci w PO-bombowym bunkrze niezrażeni piszą kolejny dodatek do swojej gry RPG, o tajnych manufakturach, które w ciemności nocy tworzą gry, którymi chcą zawojować świat, o grubych i o chudych wydawcach, który mimo balansowania na krawędzi bankructwa i opłacalności dalej chcą wydawać gry i nie odwracają się od tej naszej małej sekty RPGraczy w kierunku bardziej dochodowych branż stołowych, o tych ambitnych którzy mimo 30 letniej dominacji Warhammera chcą zaszczepić iskrę indie-grania na tej polskiej słotno-brunatnej ziemi, o tych którzy wszelkie zarobione pieniądze inwestują w pisanie kolejnych dodatków, o tych co również w ukryciu głębokiej przestrzeni piszą grę o zgoła innej tematyce.. wszystkich nie wymienię z osobna, dlatego z okazji jubileuszu 50-ego KB RPG, wszystkim Wam:

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!

że jesteście, że gracie, że piszecie, że wydajecie, że jeszcze się Wam chce, że pracujecie u podstaw i publikujecie aby nasz kramik RPG całkiem się nie zwinął.



ps. tak wiem, trochę poleciałem, być może ktoś stwierdzi, że zupełnie nie na temat - cóż przykro mi, również w KB RPG trafiają się i gnioty, ryzyko internetowej wolnej hamerykanki, eseistyki, felietonistyki, w końcu każdy może teraz być redaktorę bez dyplomu, jak pisał Borejko - takie czasy.

piątek, 6 grudnia 2013

Noworoczny Konkurs RPG

Zainspirowany świąteczną notką Zigzaka postanowiłem też coś rozdać w hoe, hoe, hoe duchu nadchodzących świat, oczywiście nie za darmo, ale myślę że nie będzie to trudne zadanie.
Żeby zacząć od przyjemniejszej części:

 
NAGRODA:
Gra RPG Armie Apokalipsy, podręcznik podstawowy nówka sztuka, premiera w tym roku także chyba każdy wie co zacz.

WYMAGANIA:
Napisz w formie notki blogowej, jaka gra RPG najbardziej przypadła Ci do gustu, w ciągu powiedzmy ostatnich 2óch lat, i dlaczego chcesz akurat ten tytuł przedstawić i polecić polskiemu fandomowi RPG.


Proszę o link w komentarzu do wpisu, wpisy niepodlinkowane mogą nie wziąć udziału w konkursie, bo po prostu nie będę wiedział że takowe powstały, więc proszę pamiętaj o zalinkowaniu.
Nie ma limitów co do objętości, ilości znaków itd., co do zasady, ale notki które uznam za rażąco krótkie, albo nie trzymające pewnego poziomu będą otrzymywały ujemne punkty ;)

SPOSÓB OCENY:
Oceniać będą wszyscy czytelnicy tego bloga głosując. Pod poniższym wpisem pojawi się ankieta w której można będzie głosować na najlepszy konkursowy tekst, aktualizowana o kolejne wpisy.

TERMIN: 
Pracę można nadsyłać, tj. podsyłać w komciach poniżej od teraz do północy 31 grudnia. Głosowanie będzie trwało do północy 6 stycznia 2014 roku.
Potem podliczę głosy, i jako jednoosobowa kapituła wyłonię zwycięzcę.

ZASADY SPECJALNE:
Bawcie się dobrze przy pisaniu, i życzę już wszystkim awansem radosnych Świąt i tradycyjnie żeby nadchodzący rok 2014 był lepszy od poprzedniego w każdej dziedzinie ;)


ZAGŁOSUJ: 

sobota, 15 czerwca 2013

Dzień Darmowych Gier Fabularnych 2013



Tak to już ten dzień! 

Dzisiaj prawdziwe święto każdego fana tej szlachetnej 
i elitarnej formy grania bez prądu ;)
Oczywiście żartuję sobie, w siekaniu orków i gwałceniu smoków nie ma nic szlachetnego i elitarnego nie oszukujmy się.*

Lecz szlachetni, prawi i kochani są Wydawcy i Fani, którzy 
w ten szczególny dzień raz do roku postanawiają uraczyć nas masą świetnych i darmowych materiałów!

Całą zabawę zapoczątkował w 2010 Borejko prowadzący jeden z najpoczytniejszych polskich blogów RPG, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
DDGF to niejako "przeszczep" Free RPG Day na rynek Polski, który za oceanem pojawił się 
w okolicach 2006 roku.
U nas bawimy się w trochę innej formule, ze względu na specyfikę rynku, ale sedno Dnia Darmowych Gier Fabularnych jest takie samo - dzielić się radością z gry w gry fabularne, popularyzować hobby i dzielić się z fanami materiałami przygotowanymi na tę szczególną okazję.

Nie będę tu zamieszczał listy wszystkich opublikowanych materiałów bo podejrzewam, 
że nie uda mi się być z nimi na bieżąco, więc polecam zaglądać na profil
społeczności GRY FABULARNE na G+, do zakładki DDGF
powinni być w miarę na bieżąco. Klikajcie bez obaw, można przeglądać bez logowania 
na konto Gugla.
Na zachętę napiszę tylko, że już w tej chwili dostępne są ze trzy setki stron darmowych materiałów, od Wydawnictwa Gramel, Menhir, Arka Rygla, Petry Bootmann, Misiołaka 
i innych pasjonatów.

Niechaj moc DDGF 2013 będzie z Wami!


* oczywiście są też dużo ambitniejsze gry fabularne, w których nie rzeza się jedynie orków
i smoków.

środa, 20 marca 2013

Bastion Zmutowanych Pionierów Kosmosu - Kronika Znalezisk

Tak... te enigmatyczne tytuły zapowiadają zawsze fajne i pełne treści notki.. klikasz i zwykle trafiasz nie na to czego oczekiwałeś...
 Witaj w domu bracie! ;)

Niestety to nie będzie soczysta notka o eksploracji dalekich gwiazd w poszukiwaniu artefaktów obcych.

Raczej mikro garstka linków:

IV.    Humble Bundle odpaliło tygodniową wyprzedaż. 
   W nowej formule co tydzień ma się pojawiać nowa gra, nie paczka, w zależności od kwoty jaką zdecydujemy zasilić akcję dostaniemy grę + ewentualne dodatkowe bonusy.
   W tym tygodniu w ramach HiB całkiem dobrze przyjęta gra Bastion od Supergiant Games, którzy ogłosili wczoraj, że pracują nad nową grą Transistor. Do premiery tej drugiej pewnie jeszcze chwila czasu, więc jeśli nie graliście w Bastion, to jest ku temu świetna okazja!




III.    Pioneers - kolejne znalezisko, dość ciekawa darmowa gra, jeszcze w fazie produkcji, będąca skrzyżowaniem powiedzmy Cywilizacji z powiedzmy Pirates. 
Co robimy w grze? Odkrywamy! ;)
Zbieramy ekipę, odpowiednio wyposażamy, ładujemy na statek i witamy się z przygodą!
Więcej pod wyżej załączonym linkiem.

 


II.    Dziś Modiphius odsłonił kolejne karty w temacie rebootu Kronik Mutantów RPG, Kickstarter wystartuje na jesieni. Póki co zapowiedziano pod konkretnymi nazwami dwa podręczniki z opisujące różne 'okresy historyczne' ze świata Kronik Mutantów, będą to Dark Symmetry i Dark Legion wydanie pierwszego z nich zaplanowano na koniec tego roku, drugi wyjdzie na wiosnę przyszłego. W planach mają wydawanie kampanii, dodatków i innych cudów do tego systemu. Jeśli nie pójdą w model WH40K RPG to będzie dobrze.

 Na zaostrzenie apetytów tzw. tizerek:
   (polecam oglądać w HD na pełnym ekranie)




I.    No i na koniec:



Coś bardziej przydatnego dla fanów cyberpunka, transhumanu czy Eclipse Phase w szczególności, na blogu Farcast niejaki Bobby Dee podjął się ambitnego zadania - przez rok codziennie będzie publikował notki z tzw. "mięchem" do systemu, dziś 79 dzień roku, zatem pojawiła się 79 notka. Trzymam kciuki za silną wolę doprowadzenia projektu do końca.


I to by było na tyle.

środa, 6 marca 2013

Drachenritter - czyli Reign ze smokami - zapowiedź


    Zanim chłopaki z Arc Dream w końcu przysiądą i dokończą Delta Green RPG minie jeszcze trochę czasu - oburzeni wywaleniem z Delty kosmici ćwierkają, że będzie to jakoś w 2014 czy dopiero 2015...

    Sporo wcześniej Benjamin Baugh - panopek, który maczał palce m.in. w Klubie Kerberos, Monsters and Other Childish Things, paru dodatkach do nowego Wampira, czy do Kiedy Rozum Śpi, pod auspicjami ww. wydawnictwa wypuści grę o smoczych jeźdźcach nad którą teraz ciężko pracuje.

    Erpeg ma hulać na mechanice ORE w wariancie znanym z gry Reign. Ma oferować ona kilka poziomów rozgrywki, od skali makro gdzie tworzymy królestwa czy frakcje którym służą nasi rycerze, przez skalę taktyczną gdzie rozgrywamy wielkie bitwy po skalę całkiem 'osobistą' gdzie możemy już sobie poużywać, poodgrywać na całego albo polować na potwory z lasu jak w każdym dobrym 'rolpleju'. 
    Smoczy rycerze są szeryfami, sędziami, szlachcicami, należącymi do poszczególnych "Zakonów" więc będzie całkiem sporo możliwości zabawy.
     Po grze mamy się spodziewać mieszanki 'wysokiego' i 'niskiego' fantasy. Klimat  ma być raczej ciężkawy, krainy podnoszą się po wojnie, wioski spalone, rodziny rozdzielone, śmierć, syf, pożoga i tylko gracze mogą przywrócić porządek i przestawić bieg zdarzeń na właściwy tor.

    Smoki w tej grze to nie jedynie pospolite wierzchowce zionące ogniem, ma być im poświęcone sporo miejsca w podręczniku, będzie można je hodować na własną rękę, będą ich różnorakie rodzaje, chociażby taki Barrowwyrm siejący grozę i wskrzeszający trupy w okolicy. Mają być rozpisane mechanicznie podobnie do postaci rycerzy. Różnice charakterów jeźdźca i smoka mają być także generatorem losowych zdarzeń czymkolwiek miałoby to nie skutkować ;)
    Dość trudno będzie zginąć, w końcu jesteśmy obrońcami krain latającymi na potężnych gadach, nie byle kmiotami ze wsi, ale ostre lanie po gębie ma być zapewnione, żeby nie było za łatwo.
Z ciekawostek - Zudrachen - smoczy sąd, na którym nasz smoczy sędzia z grzbietu smoka będzie rozstrzygał spory, ten którego racja będzie dowiedziona przeżyje, druga strona sporu niestety zostanie pożarta przez naszego pupilka, sorry.
Smocze guano na wagę złota? Proszę bardzo! (sic!). 
Do tego standardowo - zasady walki smoków, tajemnice, spiski, wielka polityka, tajne okultystyczne stowarzyszenia, mroczna magia, etc.
    Pory roku mają mieć wpływ na rozgrywkę - np. zimą będzie można spodziewać się trudności w zdobywaniu żywności dla swoich poddanych, bunty i niepokoje społeczne gwarantowane.

    Zapowiada się interesująco, jak sam Reign jakoś wielce mnie nie kręcił, tak podlany smoczym sosem.... od razu nabrałem chęci spróbowania tego dania.

Kiedy Ben będzie serwował swój specjał?

Drachenritter ma być testowany w marcu, w kwietniu ma wystartować Kickstarter, a gdzieś około lipca przed tegorocznym GenConem należy się spodziewać samej gry.




sobota, 16 lutego 2013

Kroniki Mutantów 3 wydanie w tym roku?

Kilka dni temu Wydawnictwo Modiphius ogłosiło plany wydania 3 edycji Kronik Mutantów RPG. Osoba Chrisa Bircha, dość dobre przyjęcie przygód z serii Achtung! Cthulhu oraz sukces trwającego właśnie Kickstartera pozwalają przypuszczać, że być może ta próba wskrzeszenia marki będzie bardziej udana niż poprzednia w wykonaniu COG.
No i rok znamienny - mija okrągłe 20 lat od pierwszego wydania... ;)
Póki co znamy dość mało szczegółów, ale parę ciekawych rzeczy możemy wyczytać z wywiadu z Chrisem przeprowadzonego przez serwis Obskures.de.
Planują ją wydać na święta br. najprawdopodobniej zarówno na poprawionej starej mechanice (albo przepisanej na nowo) oraz na jednym (może kilku?) z popularnych systemów z zachowaniem specyfiki Kronik. Doszlifowaniu ma ulec storylinia oraz sam setting ma być pogłębiony i doszlifowany. Do starych grafik mają dojść także nowe.

Jak podejrzewam za kilka miesięcy wystartuje Kickstarter i miejmy nadzieję, że pod tegoroczną choinką wylądują Kroniki Mutantów wyd. 3 bez problemów po drodze.

O samej grze można podyskutować na uruchomionym forum.
Albo na profilu Fejsbukowym 3 edycji.
Jest też wątek na forum rpg.net ,
Wrzucam cytat z Chrisa z ww. wątku poniżej:

"I played the 2nd Edition RPG back in the day and had the Fury of the Clansmen and Blood Berets boardgames. I always loved the style, terror and mad gonzo world of Mutant Chronicles so getting the chance to re-boot it was an immediate YES!
We're pulling an experienced writing team together, and focusing on the story first, there's some holes that needed filling, refinements to what is there, a bit of polishing and what we believe are very cool additions that as a MC fan I think you will love. We're doing something unusual - it's not a change, we're adding a different way to experience the Mutant Chronicles universe and I won't say too much just yet. It will add more options to your game.
Rules wise we're considering conversions to popular systems but also a full re-write of 3rd Edition involving the fans in a very open way. You know a while back I went through and generated a character using 2nd Edition for the first time in what, ten years? Probably longer. It reminded me of the clunkyness but also of some of the cool ideas in there. We'll be making sure there's a lot more you can do than just typical military and obvious corporate adventures. There's so much more to the world when you dig deeper in to the story. That's also an issue, dig too deep and you find inconsistencies which we're going to iron out, there's so many unanswered questions and dead end ideas that didn't get explored, well we have...and are exploring them.
What I can tell you is the new 3rd Edition WILL give you that gonzo rock and roll ride through the Mutant Chronicles universe and the focus will be on recreating the feel of the universe 1st.
So have you polished up those shoulder pads? You're gonna need 'em!" 

Zapowiada się obiecująco!


wtorek, 22 stycznia 2013

Fate Core Kickstarter - na finiszu

Nie pisałem o samej zbiórce u siebie na blogu, bo zrobiło to już kilku fandomowych RPGbloggerów, więc pewnie większość zainteresowanych, już wie że taka zbiórka się odbywa i za marne 10 dolarów, czyli w przeliczeniu kilka piw, dostajemy całą masę świetnych PDFów. 


Liczba stron jest zawrotna i idzie w tysiące, będą to przygody, dodatki mechaniczne, dodatki settingowe, powieść, oraz dzięki Kickstarterowi powstaną zupełnie nowe produkty z linii Fate takie jak chociażby fate'owa talia kart Deck of Fate,
czy jeszcze bardziej uproszczona wersja zasad - Fate Core Accelerated
Nie wspominając o samej nowej wersji zasad Fate'a edycji 3 czyli Fate Core.

Do końca zbiórki pozostało 7 dni i jeszcze ok. 100 tyś. $ do zebrania. Nie oszukujmy się jest to dość spora kwota, ale też wcale nie nierealna, co pokazało już kilka innych zbiórek na tym serwisie.

Ktoś zapyta ale jak to? Przecież Fate Core jest już dawno ufundowany.
Racja - te circa 100 tysiaków dzieli wspierających od ostatniego z tzw. stretch goali, czyli przerobienia na lżejszą wersję (czyt. Fate Core Accelerated) bestsellerowego podręcznika Złych Kapeluszników i bestsellerowej powieści Jima Butchera czyli Akt Dresdena aka Dresden Files.
Podręcznik w dwóch opasłych tomach planują okroić do 160-240 stron w poręczniejszym formacie 6 na 9 cali czyli na oko jak format SWeplów, dodatków do NS czy do Wolsunga.
Jeśli uda się zebrać 400 kafelków amerykańskich to Dresden Files Accelerated powinien pojawić się pod koniec 2014 roku.
Oczywiście w PDFie będzie za frajer dla tych którzy wesprą Kickstartera przysłowiową dyszką.

Co z grubszych rzeczy poza Dresden Files Accelerated?

Shadow of the Century - czyli taki pulp osadzony w latach 80', Szklana pułapka, Aniołki Charliego, czy co tam sobie wymyślicie.

Fate of Freeport - czyli znany piracki setting od Green Roninów w sosie Fejtkora.

Do: Fate of the Flying Temple - powstanie przy okazji wersji Accelerated.  Będzie to przeróbka Do: Pilgrims of the Flying Temple - czyli kolejnej nagradzanej gry Kapeluszników na potrzeby lżejszej wersji zasad.

Young Centurions - kolejna po Do gra na FAE (Fate Accelerated Edition),  osadzona w uniwersum Spirit of the Century.

Sally Slick - powieść w klimatach Młodych Centurionów.

The Day After Ragnarok - znany i lubiany zakręcony pulpiasto-postapokaliptyczny setting Kennetha Hite'a, wydany m.in. na Savage Worlds, teraz również na mechanice Fate z domieszką Shadow of the Century.

Strange Tales of the Century - kolejna porcja pulpy - almanachowy pomost pomiędzy Spirit of the Century a Shadow of the Century.


 Na koniec (info)grafika poglądowa - większość z tych rzeczy dostajemy w PDFach za marne 10 dolców.






Słabo?  
W takim razie pukajcie do FFG, po Star Warsy w 4 podręcznikach, każdy po 60 dolców, z bogiem!


Dla przypomnienia trzy linki:
  •  Tomakon na blogu niestrudzenie opisuje swoje wrażenia z lektury Fate Core, warto zajrzeć, i zobaczyć co w trawie piszczy, i co to za cały Fejt o którym tak tu krzyczom.
  • Jeżeli macie chęć na podręcznik w twardej oprawie to przypominam, że powstał pomysł wspólnego zamawiania podręczników do Polski, można na tym zaoszczędzić nawet do kilkudziesięciu złotych szczegóły u Zuhara na blogu. (jest jeszcze kilka wolnych miejsc u Tomakona). W tym są już PDFy!
  • No i na koniec zachęcam do wsparcia Freda Hicksa, Evil Hat Productions poprzez dołożenie paru groszy do zbiórki, moim zdaniem jednej z ciekawszych i najbardziej udanych zbiórek gier fabularnych na Kickstarterze:

niedziela, 6 stycznia 2013

Apocalypse World PL?

Marzyliście o Apocalypse World po polsku?
A o Hell 4 Leather?
S/Lay w/Me?
albo o Zombie Cinema

Bardzo możliwe, że niebawem doczekacie się swoich ulubionych tytułów w rodzimym wydaniu!

 
Wczoraj Adrian 'Anadir' Sprysak na blogu Wspólne Opowieści, zamieścił wstępne informacje dot. wydania tych tytułów. Oczywiście nie będą to wielkie nakłady, raczej inicjatywa od fanów dla fanów. Więcej konkretów można znaleźć na G+.




"Głównym powodem powstania Wspólnych Opowieści jest inicjatywa wydawnicza mająca na celu wydanie w języku polskim kilku świetnych gier narracyjnych znanych i cenionych autorów. Gry zostaną opublikowane nakładem nowo powstałego wydawnictwa Argent Mark Games (strona wydawnictwa jest w budowie). W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim zaangażowanym w projekt - bez Was ta idea nie miałaby jakiegokolwiek sensu." - za blogiem Wspólne Opowieści.
  
Na G+ Anadir, wspomina m.in. o modelu wydawniczym,
nakładach raczej niskich - porównywalnych do TSoYa, później ew. dodruk. Mniejsze gry pokroju H4L , będą wydane jedynie w formacie elektronicznym. Wydawnictwem Argent Mark Games, będzie zawiadywał znany w fandomie Łukasz 'Tor' Garczewski. Jeżeli inicjatywa chwyci, i będzie zainteresowanie samymi grami, to pierwsze z nich powinny pojawić się już w tym roku.

Ja osobiście jestem bardzo pozytywnie nastawiony, mimo że faktycznie można mieć obawy czy nie skończą podobnie jak Galmadrin, jestem zdania że każdemu trzeba dać szansę a nie skreślać już na starcie bo komuś innemu powinęła się noga. Chcą wydać świetne gry, a przecież każda inicjatywa tego rodzaju jest bardzo cenna na naszym mikrym ryneczku gier narracyjnych - dla mnie wystarczy, może jestem naiwny, ale kupuję to :)

Nie raz wspominałem, że AW to jedna z najlepszych gier niezależnych w jakie dane było mi zagrać, jestem zupełnie pewien, że poradzi sobie, mimo pozornej konkurencji dwóch innych polskich tytułów w podobnej konwencji.

Mam nadzieję, że podobnie jak Darkenowi udało się z TSoYem, którego II wydanie właśnie trafia na półki sklepowe, tak wydawnictwu AMG uda się przebić z ciekawymi niezależnymi grami fabularnymi.
Oby ten 2013 rok był dobry dla wydawców RPG w Polandzie.
Trzymam kciuki!